Powódź i Ezop

   Dosyć niedawno wydawnictwo Techland wydało w świetnej wersji pudełkowej grę "The Flame in the Flood".
   Gra z działu dzieł niezależnych przedstawia nam post apokaliptyczną wizję świata spustoszonego wielką powodzią. Naszym zadaniem jest przetrwać zbierając w różnych miejscach różnorakie surowce, jedzenie i wodę jednocześnie przemierzając kolejne mile rzeki. Grałam w różne survivale i ten najbardziej przypomina mi "Don't Starve, ale trzeba zaznaczyć że grafika i świat i historia - wszystko jest tutaj troszeczkę inaczej zbudowane. Rozgrywka tutaj również odbywa się z rzutu izometrycznego, ma podobne zasady i menu wytwarzania ale jest dużo trudniejsza. Mamy więcej wskaźników które uzależniają to czy przetrwamy czy nie i inaczej zbudowane lokacje. Menu craftingu również jest bardziej rozbudowane i uszczegółowione.
   Postacią którą sterujemy jest Scout. Dziewczyna z plecakiem i kosturem, której jednym towarzyszem w niedoli jest pies- tutaj mamy wybór i możemy wybrać Ezopa albo Stokrotkę.
   Niesamowity klimat gry utrzymany w spokojnej atmosferze z harmonijką w tle w ogóle nie zwiastuje nam żadnych niebezpieczeństw ze strony otaczającego nas świata, a w tej wizji świata nie trudno o chorobę, odniesienie ran czy złamanie kończyny. Niechybnie może to się skończyć śmiercią głównej bohaterki. Oczywiście wyświetla się zawsze informacja o np ranie szarpanej, odwodnieniu czy posocznicy itp a portret naszej bohaterki  w dolnym menu wskaźników widocznie się zmienia, ale nie jest to jakoś wyszczególnione, gra nie mówi nam "zrób to i tamto, szybko!" tylko rozgrywka powolnie toczy się dalej, a my albo zdecydujemy że trzeba coś zrobić albo nie i wtedy Scout umrze. Śmierć nie jest też tutaj pompatyczna, okraszona jakimś sygnałem, alertem czy dźwiękiem. Ekran po prostu robi się niespodziewanie czarny, nasza bohaterka upada i wyświetla się tytuł gry by za chwilę przejść do ekranu "rekordu" przebytych mil i mapy ile tym razem udało się przebyć i gdzie i w której lokacji co nam się przytrafiło. Śmierć nie jest tutaj niczym nadzwyczajnym. Jest wpisana w scenariusz.
   Pomimo tego że gra jest trudna to potrafi wciągnąć. Doskonały soundtrack tylko podbija jej statystyki a bogata edycja pudełkowa nie należy do tych bardzo drogich. Może nie jest to gra z działu tych "niesamowicie niesamowitych" i 10/10, ale jest czymś innym nad czym faktycznie można się zatrzymać i na chwilę albo na dłużej poznać.
 

Komentarze

Popularne posty