Wyspy zakrapiane przemocą

The Forest

Graliście, kiedyś w grę, gdzie jesteście zdani na siebie i dziki świat wokół Was? Taką właśnie grą jest The Forest z gatunku horror survival FPP z otwartym światem stworzoną przez kanadyjskie studio Endnight Games. Nadal z plakietką "Early Access".

   Las. Ostoja dla zwierząt, pełen drzew, świeżego powietrza, ale nie o taki las tutaj chodzi. Pamiętacie ciemny las z baśni braci Grimm? Jasia i Małgosię pozostawionych przez rodziców w lesie? Albo stare porzekadło "nie wywołuj wilka z lasu"? Tak. The Forest to zdecydowanie las, który nie należy do tych najmilszych. To las wilka z porzekadła.

   Fabuła zaczyna się bardzo zwyczajnie niczym film katastroficzny. Siedzimy w samolocie, nagle samolot się obniża, rozbija i BANG! Tracimy przytomność. Kiedy się budzimy, widzimy jak niemalże nagi, bo tylko z przepaską na biodrach, człowiek rasy białej, ale wyglądający jak z plemienia Indian, bierze na ręce naszego małego synka i odchodzi. I tu następuje koniec cut-scenki, a rozpoczyna się gra.

   Jesteśmy w rozbitym na dość rozległej wyspie wraku samolotu. Wokół leżą drobne przedmioty, Polecam zbierać. Początek gry zawsze jest trudny, a więc wszystko, co leży wokół nas może nam się przydać. Najważniejsza jest siekiera- wbita brutalnie w martwe ciało stewardessy. To właśnie ten przedmiot pomoże nam w przetrwaniu. Na początku należy zbudować schronienie, co umożliwi spanie i zapis gry. Żeby to zrobić, potrzebne będzie przynajmniej parę kamieni i patyków. Siekiera posłuży nam do ścinania drzew, polowań, ale także obrony, nie wspominając o zadbaniu o drewno na ognisko. W grze mamy też nieźle rozwinięty, jak na tak wczesną fazę gry, crafting.


   Nie łudźcie się, że dziki człowiek jest tylko psychicznie chorym wariatem, od lat mieszkającym na wyspie jako odludek. Jest ich więcej. Są różne plemiona, ponadto są to kanibale. Kiedy gra została wypuszczona na rynek kanibali spotykało się, owszem, ale przychodzili popatrzyli i dawali na początku spokój. Dopiero po paru dniach zaczynali atakować. Obecnie są bardzo agresywni. Rzadko można spotkać pojedyncze osobniki. Kanibale o ciemniejszym kolorze skóry żywią się padliną. Nigdy nie widziałam, żeby ci rasy białej jedli zwłoki innych. Może są bardziej cywilizowani? A może po prostu to błąd w grze, który zaraz zostanie poprawiony? W każdym razie pamiętajcie, że kanibale mogą walczyć między sobą, mogą się zjadać, ale jedno jest pewne: Ciebie chcą po prostu zabić i zjeść! Na mapie będziesz spotykać ich wioski, gdzie jest sporo przedmiotów ułatwiających nam rozgrywkę. Ale uważaj, to ich wioska i mogą być w pobliżu. Jeżeli  zdecydujesz się na eksplorację podziemnych labiryntów jaskiń, nie zapomnij o jedzeniu, piciu i ostrej broni. Najlepiej katany, którą również możesz znaleźć na mapie. W jaskiniach możesz spotkać coś silniejszego niż kanibale- mutanty. Kiedyś mutanty były tylko i wyłącznie w jaskiniach, ale teraz kiedy gra jest już bardziej rozwinięta, uważaj, bo bywa, że pojawiają się na powierzchni.

  Rozgrywka niesamowicie wciąga. Gracz skupia się na rozbudowie swojej bazy, polowaniu i przetrwaniu. Jeden ze znajomych dość trafnie ją określił jako "symulator drwala", ale spokojnie! Gra nadal jest w fazie wczesnego dostępu, co za tym idzie? Tak! :D Fabuła! Kto nie kocha fabuł w grze! W każdym uaktualnieniu mamy coś nowego. Czy to dodanie 200 nowych głosów kanibali, czy nowa konstrukcja do zbudowania, czy element pozwalający nam odkryć, chodź częściowo, tajemnice przedstawianej nam pomału historii. Gra ma też piękną grafikę, która wciąż jest poprawiana i udoskonalana. 
  
 Osobiście bardzo polecam The Forest. Zawsze znajdzie się tam coś do roboty. Czy to kanibale na nas napadną, czy to trzeba zbudować nowy budynek, a może wyeksplorować jaskinię? Gra to istny pożeracz czasu, ale przyjemnie relaksujący. Jeżeli macie ochotę trochę pobawić się w Robinsona, to dzieło studia Endnight Games, mimo że jest jeszcze w fazie "Early Access", całkowcie spełni wasze oczekiwania ;D






Pan Pip Lloyda Jonesa

  A co, jeżeli nie lubicie gier z dreszczykiem emocji, a survivale Was nie interesują? Zapraszam Was wtedy, do przeczytania niesamowitej noweli. Mianowicie książki  autorstwa nowozelandzkiego pisarza Lloyda Jonesa.


  Akcja utworu dzieje się w latach dziewięćdziesiątych XX wieku w czasie wojny domowej. Historią o niesamowitym "wytrzeszczu", czyli panie Wattsie dzieli się z nami młoda Matylda. Jest jednym z garstki dzieci zamieszkujących prowincję Bougainville. Watts jest tam ostatnim białym człowiekiem, który nie uciekł przed całkowitym wprowadzeniem blokady. Budzi respekt. Dzieci zaczynają pobierać u niego nauki. Zapominają w ten sposób o tragicznych wydarzeniach, rozgrywających się wokół nich. W osobie nauczyciela Matylda odnajduje przyjaciela, który zaraża ją miłością do literatury. Pan Watts, każdego dnia czyta dzieciom jeden rozdział z książki "Wielkie Nadzieje" autorstwa Dickensa. Na podstawie książki uczy dzieci, co jest właściwe. Jednocześnie porównuje siebie do głównego bohatera książki, pana Pipa.

  Lektura ukazuje nam jak kruche jest ludzkie życie i jak bardzo głupota może zniszczyć coś wartościowego. Pokazuje nam świat widziany oczami dorastającej dziewczynki, która nie rozumie świata dorosłych i otaczającego jej konfliktu. Mamy tutaj wojnę, cierpienie, agresję, okrucieństwo- przemoc w czystej postaci, ale również przyjaźń, miłość i wzruszenie.  Książka jest zaskakująca i zmusza do myślenia. Pokazuje, jak wielką moc ma literatura. Nie można jej przeczytać bez uśmiechu i łez. Nie jest to łatwa lektura ani nie jest też długa, jednak ma coś w sobie. Polecam ;)

  The Forest i Pan Pip to dwie różne pozycje. Bardzo są od siebie odległe, a jednak skojarzyłam je razem. Może dlatego, że obie pozycje zawierają w sobie dużo obrazów przemocy? W jednej mamy okrucieństwa wojny domowej, a w drugiej wojny z nieznaną nam cywilizacją, która chce nas zniszczyć. Jednak w obu jest motyw zatracania człowieczeństwa. Porównując grę z książką, przychodzą na myśl pytania, czy trzeba znaleźć się na wyspie pełnej kanibali, aby poznać przemoc, czy wystarczy nam świat jaki tworzą sami ludzie? Co rozumiemy po pojęciem "cywilizacja"? 

Komentarze

Popularne posty